Kilka kilometrów za Brzezinami, w Bronowicach, znajduje się dziewiczy obszar natury. Tam, w poniedziałek, 7 czerwca, autokar zawiózł uczniów klas 7a i 7b wraz z ich wychowawczyniami, panią Martą Pietrzak i panią Anną Zawadzką-Tyczkowską. Powiedzieć survival to zbyt ogólnie. Dzieci miały możliwość biegania po lesie, wspinania się po parowach, podziwiania widoków ze skarp, „buszowania” w trzcinowiskach. Czasami takie trawersy kończyły się kąpielą w błocie, podczas przepraw przez tereny zamieszkałe przez bobry, czy wędrówkach przez rzekę po zwalonych pniach. Organizatorzy praktycznie starali się przygotować konstantynowskich „mieszczuchów” do przetrwania w dzikim terenie. Tłumaczyli, które rośliny są jadalne, jak rozpalić ognisko, mając tylko krzesiwo, w jaki sposób ukryć się w lesie i co z robić w sytuacji spotkania dzikiego zwierzęcia. Atrakcją były też kanadyjskie, rogate owce, które uczniowie mogli karmić. Ponieważ na survivalu nikt się nie oszczędzał, konieczna była terenowa toaleta. Uczniowie obmyć się mogli w płytkich wodach miejscowej rzeczki. Finałem wycieczki było ognisko z pieczoną kiełbasą i ziemniakami, a jako pamiątki 7- klasiści zabrali wykonane własnoręcznie na plenerowych warsztatach, miniaturki leśnego ekosystemu w słojach. Trochę zmęczeni, nieco ubrudzeni, ale uśmiechnięci i zadowoleni z wyjazdu uczniowie, powrócili późnym popołudniem do Konstantynowa.
Anna Zawadzka - Tyczkowska