Utopimy Marzannę szkaradną.
niech z nią troski zimowe przepadną.
Już zrobione wiosenne porządki,
sprzątnęliśmy wszystkie kątki.
Jeszcze chłodno, jeszcze błoto na razie,
lecz na wierzbach widziałam dziś bazie.
A wczoraj widziałam przebiśnieg,
wkrótce pierwsze rozwiną się liście.
Chodźmy, chodźmy Marzannę wyrzucić!
Niech śnieg z mrozem już nie wróci.
Pójdziemy wesoło ze śpiewem radosnym
bo dziś musimy poszukać wiosny.
Weźmy się za ręce, gdy wiosnę spotkamy.
niech widzi jak ładnie chodzimy parami.